Menu Szukaj Odwiedź mój sklep Zack Roman

Najlepiej ubrane filmy. Grant, Mastroianni i spółka

Najlepiej ubrane filmy. Grant, Mastroianni i spółka

Klasyczna elegancja towarzyszyła wielkiemu kinu od samego początku. Które filmy wzbudzają największy podziw zwolenników tradycyjnej mody męskiej? (Autor: Łukasz Łoziński)

Od razu uprzedzam – wybór jest subiektywny. Postawiłem na filmy dobre same w sobie, takie, które zajmują ważne miejsce w historii kina. Jednocześnie starałem się wybrać tytuły z nieprzeciętnie ubranymi bohaterami. Mamy wiele produkcji zdominowanych przez jedną osobowość i to one są często wymieniane w zestawieniach najbardziej wyelegantowanych produkcji kinowych. Ale mnie chodziło o takie filmy, gdzie doskonale lub przynajmniej interesująco ubranych mężczyzn jest więcej, a noszone przez nich zestawy grają ze sobą nawzajem. Krótko mówiąc, wybrałem tylko obrazy będące obfitą ucztą dla oka.

the_wild_one_stanley_kramer_3 moda casuolowa
Dziki, reż. László Benedek, USA 1953

W tym artykule zabraknie filmów kluczowych dla mody casualowej, jak Dziki, z powodu którego amerykańska młodzież oszalała na punkcie skórzanej kurtki i czapki zwanej motocyklistówką. Czytelnicy Szarmanta szukają przecież inspiracji innego rodzaju. Układ jest chronologiczny. Dosyć wstępów, do dzieła!

Arszenik i stare koronki, reż. Frank Capra, USA 1944

Nikt chyba nie miał wątpliwości, że Cary Grant musi się w takim zestawieniu pojawić. Reprezentował najbardziej klasyczny dla Złotej Ery Hollywood typ męskiej urody – wysoki brunet z wyrazistym podbródkiem, nienagannie ubrany zarówno na ekranie, jak poza nim. Wielu zapamiętało jego stalowoszary garnitur z filmu Północ, północny zachód – rzeczywiście był to ubiór bardzo uniwersalny, równie dobrze wyglądał w hotelowej restauracji jak podczas ucieczki przed awionetką w szczerym polu. Ale mnie się bardziej podoba wcześniejsza rola Granta.

ARSENIC AND OLD LACE, from left: Cary Grant, Raymond Massey, Peter Lorre, 1944
Cary Grant, Raymond Massey, Peter Lorre

W czarnej komedii Franka Capry wystąpił w pięknym, średnioszarym dwurzędowcu. Mocno skierowane do góry ostrza klap, szeroki kołnierzyk i takiż krawat z asymetrycznym węzłem – wszystko to sprawia, że nawet zakneblowanym można się prezentować godnie. Grantowi towarzyszą dwa czarne charaktery – jeden duży (Raymond Massey), w konserwatywnym garniturze trzyczęściowym, drugi mały (Peter Lorre), w zbyt wielkiej marynarce. Widać na tym tle siłę ładnie skrojonej dwurzędówki.

arsenic2

Anatomia morderstwa, reż. Otto Perminger, USA 1959

Nie mogło tu zabraknąć dramatu sądowego, bo przecież prawnicy uchodzą za jedną z najlepiej ubranych grup zawodowych. Anatomia morderstwa ciekawie ich portretuje. Poza tym dostajemy wciągającą fabułę, wspaniałą kreację Jamesa Stewarta i piękne kadry z Ameryki lat 50. – czego chcieć więcej?

Anatomia morderstwa

Główny bohater, adwokat człowieka, w którego niewinność nikt nie wierzy, dystansuje się od swoich kolegów po fachu, którzy nie przyjęliby sprawy beznadziejnej. Wyróżnia go także wygląd – trzyczęściowy garnitur tweedowy trochę zgrzyta na tle ciemnych i gładkich, które dominują na sali rozpraw. James Stewart nosi zestaw dobrej klasy i świetnie leżący, ale niezupełnie zgodny z prawniczym dress code’em. W ten sposób twórcy filmu symbolicznie zmniejszyli dystans pomiędzy zwykłym widzem a głównym bohaterem.

james stewart

Wczoraj, dziś, jutro, reż. Vittorio de Sica, Francja-Włochy 1963

Marcelo Mastroianni jest słusznie uważany za jednego z najlepiej ubranych mężczyzn XX wieku. Ale paradoksalnie jego najsłynniejsze role – Słodkie życie (1960) oraz Osiem i pół (1963) – nie są jakoś niezwykle interesujące pod względem mody. Mastroianni nosi w nich to, co dla początku lat 60. najbardziej typowe: ciemny garnitur, biała koszula, ciemny krawat. Bardziej zajmująca z tego punktu widzenia jest rola z Rozwodu po włosku (1961), gdzie grał bogatego Sycylijczyka, który nosi się odrobinę groteskowo. Ale dwa lata później wyszła jeszcze ciekawsza produkcja, złożona z trzech etiud – Wczoraj, dziś, jutro.

ieri oggi domani auto

Mastroianni (w duecie z Sophią Loren) zagrał trzy różne postaci. Pierwsza to biedak, który mimo trudności próbuje przyzwoicie wyglądać. Druga to noszący świetny płaszcz w kratkę księcia Walii kochanek żony milionera. Trzecia wreszcie to nerwowy bolończyk, korzystający z usług wyjątkowo pobożnej kurtyzany. Mastroianni nosi w ostatniej etiudzie jasny garnitur wizytowy – letni, ale niezbyt cienki – do tego złote spinki u mankietów koszuli i ciemna poszetka. Włoski styl w ciekawym wydaniu. Ani stereotypowy, ani przesadnie zindywidualizowany.

ieri oggi domani

Powiększenie, reż. Michelangelo Antonioni, Wielka Brytania-Włochy-USA 1966

Londyn tętniący rock’n’rollem i ciężkim bluesem, roznegliżowane modelki i kryminalna intryga, która prowadzi do… finału o wyraźnie filozoficznym charakterze. Ale film Antonioniego zasłynął też jako opowieść o modzie. Główny bohater (David Hemmings) jest fotografem współpracującym z popularnymi magazynami, które właśnie wtedy propagowały modę na tkaniny techniczne i śmiały kolor.

David Hemmings, Vanessa Redgrave
David Hemmings, Vanessa Redgrave

On sam nie jest dandysem, ale nosi się ze smakiem. Widujemy go głównie w niebieskiej koszuli z mikrowzorem i w ciemnych marynarkach klubowych. Wbrew bezpiecznej zasadzie do białych spodni nosi czarne buty – bardzo modne wtedy sztyblety – i gruby czarny pasek. Mocne kontrasty i nonszalancki styl bycia budują niesamowity wizerunek. Zresztą przez film przewija się cała galeria ciekawie ubranych mężczyzn – od noszących się zupełnie klasycznie ludzi w wieku średnim po młodzież w obcisłych jeansach i militarnych marynarkach. Ale prawie nikt nie paraduje jeszcze bez kołnierzyka.

Blow-up-Yardbirds
Jeff Beck z The Yardbirds w filmie Powiększenie

Zmierzch bogów, reż. Luchino Visconti, Niemcy-Włochy 1969

Mówi się czasem, że najciekawsze filmy o nazizmie zrobili Włosi i coś w tym jest. Visconti sportretował arystokratyczną rodzinę niemiecką, która próbuje wzmocnić swoją pozycję po dojściu hitlerowców do władzy. Obserwujemy zróżnicowane postawy bohaterów, wszystkie jednak nacechowane konformizmem i lękiem.

051-helmut-berger-theredlist
Dick Bogarde, Helmut Berger

Visconti zdaje się sugerować, że motywacje bohaterów są w znacznej mierze estetyczne. Strach przed utratą wpływów wynika z przywiązania do słodkiego życia w imponującym pałacu i do szykownych strojów – jakżeby inaczej. Kolacje jada się w smokingu, na zewnątrz nie wychodzi się bez eleganckiego kapelusza i jedwabnej poszetki. Film jest też ciekawy o tyle, że prezentuje niemiecką, specyficzną modę lat 30., która fasonem marynarek nawiązywała często do stroju myśliwskiego. No i oczywiście pokazany został dwuznaczny urok mężczyzn w nazistowskich mundurach – tych brunatnych i tych czarnych.

caduta-degli-dei2

Co następnym razem?

Dalszy ciąg rekomendowanych filmów pojawi się na blogu w przyszłości. Tym razem będzie to wybór Romana Zaczkiewicza. W swojej liście pominąłem, jak pewnie zauważyliście, Humphreya Bogarta, choć to przecież on uczynił z trencza emblemat klasycznej mody. Ale spójrzmy z dystansu – czy jego role stanowią aż tak wybitny wzorzec stylu?

big sleep2
Humphrey Bogart z Lauren Bacall w filmie Wielki sen

Zazwyczaj postaci grane przez Bogarta są ubrane poprawnie, z mocną nutą nonszalancji. Luźne marynarki i wymięty trencz świetnie pasują do roli smutnego detektywa, ale dziś już by się chyba nie obroniły… Choć pewnie Roman będzie ze mną polemizował! Zapraszamy wkrótce.

Jeśli czytasz mojego bloga, odwiedź także mój sklep

Przejdź na zackroman.com
Zamknij

Zapisz się do mojego newslettera

Zamknij