Menu Szukaj Odwiedź mój sklep Zack Roman

Czy Reserved należy się krytyka za militarną koszulę?

Czy Reserved należy się krytyka za militarną koszulę?
Stylizacja Reserved wzbudziła duże kontrowersje. Czy koszula z amerykańskimi emblematami może zafunkcjonować w neonazistowskiej estetyce? To zależy od kontekstu. (Autor: Łukasz Łoziński)

Rano na Facebooku pojawiły się wypowiedzi publicystów, którzy wskazywali, że Reserved nawiązuje do nazistowskiej stylistyki. Zwrócił na to uwagę między innymi autor reportaży Mariusz Szczygieł, pisząc, że marka naśladuje Hitlerjugend. Inni odpowiadali, że takie stawianie sprawy to przesada i wynik nieuctwa, bo przecież prezentowana koszula nawiązuje raczej do stylistyki armii alianckich niż do III Rzeszy.
Nowozelandzki sierżant
Nowozelandzki sierżant, II wojna światowa

Faktycznie, podobne koszule w żółtawym odcieniu khaki miało na wyposażeniu wiele armii, np. alianci w Afryce Północnej. W przypadku produktu Reserved uwagę zwracały pięcioramienne gwiazdki i dystynkcje na rękawie przypominające te znane z amerykańskich, brytyjskich czy nowozelandzkich mundurów. Czyli zrobiono z igły widły?

sklep RESERVED
Screen ze strony Reserved
Niestety nie. Bo na stronie internetowej Reserved koszulę zaprezentowano w stylizacji z czarnymi, zwężającymi się u dołu spodniami – i to krótkimi na tyle, by eksponowały ciężkie, wysokie buty. To połączenie (zwłaszcza w naszej części Europy) przywołuje silne skojarzenie z mundurami organizacji nazistowskich. I na to zwracali uwagę niektórzy z komentujących, w tym grafik Jarek Kubicki.
marsz żołnierzy
Członkowie Sturmabteilung
Zarówno Mariusz Szczygieł, jak i dziennikarze PolsatNews i Radia Zet pisali o podobieństwie do uniformów Hitlerjugend, ale propozycja Reserved najbardziej przypomina mundury SA (Sturmabteilung) – bojówkarzy NSDAP. Ludzie ci znani byli z bandyckich ataków na tle politycznym i rasistowskim, odegrali istotną rolę m.in. w antysemickich pogromach Nocy Kryształowej (1938).
Niemiecki brand
Plakat filmu SA-Mann Brand (1933)
Trzeba więc stwierdzić, że wysokie czarne buty i czarne spodnie to nie jest element tropikalnego munduru alianckiego. To raczej nawiązanie do nazistowskiej tradycji, z której do dziś czerpią środowiska radykalne, między innymi grupy neonazistowskie. W ten właśnie styl według wielu odbiorców wpisuje się cały zestaw zaproponowany przez Reserved.
surowa moda męska

I wszystko wskazuje na to, że w Reserved jest ktoś decyzyjny, kto dobrze rozumie ten kontekst. Jeszcze tego samego dnia firma (zamiast tłumaczyć, że przecież na tej koszuli nie ma nazistowskich emblematów i wszystko jest w porządku) po prostu wycofała produkt i przeprosiła.

„Wojskowe motywy to w tym roku bardzo silny trend w modzie, ale komentarze internautów pokazują, że jedna z męskich koszul i stylizacja, w jakiej została przedstawiona, wzbudziły negatywne skojarzenia. W związku z tym podjęliśmy decyzję o natychmiastowym wycofaniu tego modelu ze sprzedaży on-line i w sklepach stacjonarnych” – poinformowała media Marta Chlewicka, rzeczniczka prasowa LLP. Tak się załatwia tego typu kryzysy.

Najprawdopodobniej firma usiłowała się wpisać w szerszy trend nawiązywania do emblematów o charakterze ideologicznym czy politycznym, który w ostatnich latach przybiera na sile. Autor stylizacji zapewne chciał pokazać, że Reserved jest niegrzeczne, przypuszczalnie celem było stworzenie lekko kontrowersyjnego wizerunku.

Czerwona koszula w białe gwiazdy
Flaga konfederatów jako element wzornictwa

Budując nasz własny wizerunek, powinniśmy ze szczególną uwagą przyglądać się zwłaszcza emblematom. Dla kogoś tzw. flaga konfederatów amerykańskich będzie tylko ciekawym akcentem estetycznym, ktoś inny uzna ją za wyraz zachwytu kulturą Południa Stanów Zjednoczonych, a dla kogoś jeszcze będzie to symbol okresu niewolnictwa i prawnie usankcjonowanego rasizmu. Tego typu sprawy trzeba brać pod uwagę, podobnie jak skojarzenia, które może wywołać cała stylizacja.

W Polsce szczególnym tabu objęte jest wszystko to, co związane z nazizmem i z komunizmem. Każdy, kto podejmuje grę z tą symboliką, może liczyć na pożądane w marketingu kontrowersje. Ale jest to zarazem igranie z ogniem.

Jeśli czytasz mojego bloga, odwiedź także mój sklep

Przejdź na zackroman.com
Zamknij

Zapisz się do mojego newslettera

Zamknij