Od początku chciałem stworzyć markę kompletną. Taką, która stanowiłaby naprawdę całościową ofertę dla eleganckich mężczyzn. Największa zmiana w historii marki wreszcie stała się faktem.
Za mną ponad rok drobiazgowej pracy. Przygotowania do tak poważnego rebrandingu to nie jest coś, co można zrobić w miesiąc. Do podjęcia miałem dosłownie setki decyzji. Dziesiątki rzeczy trzeba było zaprojektować, przeanalizować i zatwierdzić. Na szczęście – chociaż była to naprawdę żmudna praca – planowanie nowej marki cały czas przynosiło mi dużo satysfakcji, która motywowała mnie do działa. Dziś z dumą mogę zaprezentować efekty.
Nowa nazwa marki – Zack Roman – to oczywiście wariacja na temat mojego imienia i nazwiska. Wybrałem ją ze względu na międzynarodowe brzmienie i wyraźne powiązanie z założycielem marki. Ani Szarmant, ani Zaczkiewicz to nie są nazwy, które łatwo zapamiętać i wymówić, szczególnie jeśli nie zna się polskiego. Czy wyobrażacie sobie anglojęzycznego użytkownika wpisującego w wyszukiwarkę romanzaczkiewicz.com? Ja nie. A głównym celem Zack Roman na kolejne lata to ekspansja na rynki zagraniczne. Zmiana nazwy to bardzo trudna decyzja, która wywraca do góry nogami aktualny porządek. Jednak od dłuższego czasu wiedziałem, że właśnie taka jest droga do rozwoju.
Zack Roman bez problemu konkuruje jakością z wieloma znanymi markami sartorialnymi z Europy. Nasz design wzbudza zainteresowanie u klientów z całego świata. Tak jest na przykład na targach Pitti Uomo, za których kulisami już od kilku lat prezentuję ubrania i dodatki własnej marki. Wielokrotnie we Florencji pojawiały się pytania, czy można gdzieś te rzeczy kupić. W efekcie, mimo braku anglojęzycznej strony sklepu (jeszcze trwają prace), wysyłamy już rzeczy do klientów z Austrii, Szwajcarii, Niemiec, Holandii, Francji oraz Hiszpanii.
Konsekwentnie kontynuujemy wyznaczoną na początku linię – klasyka w nowoczesnym, sartorialnym wydaniu. Ktoś powie, że to tylko PR-owe przechwałki? Proszę bardzo, bez trudu potwierdzę swoje słowa. W Zack Roman flagowe garnitury ready-to-wear są uosobieniem wymienionych cech. Po pierwsze, tradycyjne dwurzędowce w technologii full canvas to absolutna klasyka męskiego stylu. Po drugie, mają one bardzo nowoczesną, lekką konstrukcję, która nie przytłacza noszącego, a jedynie podkreśla jego sylwetkę. Po trzecie, takie elementy wykończenia jak wszycie rękawa spalla camicia czy ręcznie obszyta butonierka milanese to nic innego jak spełnienie sartorialnych marzeń. Tych, którzy szukają wyjątkowego garnituru, zachęcam, by zaglądali do sklepu online oraz do butiku – właśnie wprowadziłem kolejne pozycje do kolekcji RTW.
Nową jakością jest total look proponowany w Zack Roman. Całościowa oferta pozwala ubrać się od stóp do głów. Wśród propozycji jest już niemal wszystko, czego potrzebuje stylowy mężczyzna. Obok garniturów, koszul, krawatów, poszetek i kapeluszy pojawiły się takie nowości jak kolekcja portfeli i butów. Wszystko po to, byście mieli pewność, że eleganckie ubrania i dodatki zawsze znajdziecie w Zack Roman.
Męska klasyka nie jest nudna. To mnogość sprawdzonych wzorców, ale też coraz więcej nowych rozwiązań konstrukcyjnych i tkaninowych. Zespół Zack Roman z pasją analizuje trendy, technologie oraz rynek, by znaleźć dla Was najlepsze rozwiązania. O to w tym przecież chodzi – żeby nie odchodząc od najlepszych tradycji, ciągle się rozwijać.
Trudno ukryć ekscytację – to dla zespołu Zack Roman zupełnie nowe otwarcie. Niedługo przeprowadzamy się do jednej z najbardziej prestiżowych lokalizacji w Warszawie i jednocześnie otwieramy nowy sklep internetowy. Chcemy, żeby butik przy ul. Niecałej 7 stał się miejscem, do którego będziecie przychodzić po radę i w poszukiwaniu inspiracji. Natomiast nowa strona internetowa to przestrzeń, w której szybko i łatwo zrobicie zakupy bez wychodzenia z domu. To prosty i funkcjonalny sklep, który przede wszystkim ma Wam jak najlepiej służyć.
Nazwa Szarmant nie znika – nadal będzie zajmować ważne miejsce w mojej działalności. Tytuł tego bloga i jego adres pozostają bez zmian. To od szarmant.pl wszystko się zaczęło i nie wyobrażam sobie rezygnacji ze strony, która od 2011 roku zyskała duże grono czytelników. Jednak tutaj również pora się rozwinąć. Mam już nowe plany związane stricte z blogiem. Ale to za chwilę.
Tymczasem zapraszam do sklepu online Zack Roman. Niedługo podam również datę oficjalnego otwarcia butiku przy ul. Niecałej 7. Do zobaczenia i dziękuję, że cały czas tutaj ze mną jesteście! Dzisiejszy dzień to również Wasz wielki sukces. Męska elegancja w Polsce nie rozwijałaby się bez Was. Wasze zainteresowanie i sugestie są niesamowicie motywujące!
PS Zmienia się nazwa marki, ale moje nazwisko zostaje po staremu. Nadal nazywam się Roman Zaczkiewicz, nie Zack Roman. Dodaję na wszelki wypadek.
