Menu Szukaj Odwiedź mój sklep Zack Roman

Tylko męska klasyka – relacja z Poznania

Tylko męska klasyka – relacja z Poznania

Miłośnicy klasycznej elegancji mieli w niedzielę swoje święto. Angielskie wełny, mechaniczne zegarki, świetne obuwie, szkocka whisky… i oczywiście możliwość dyskusji z ciekawymi ludźmi. Kto nie był, niech żałuje! (Autor: Łukasz Łoziński)

męska klasyka

Spotkanie pod hasłem „Tylko męska klasyka” zorganizowało Stowarzyszenie But w Butonierce, mające wiele zasług dla popularyzacji wiedzy o elegancji i etykiecie. To już druga taka impreza – poprzednia odbyła się rok temu w warszawskim salonie Lexusa. Tym razem Damian Kot, prezes Buta w Butonierce, zaprosił zainteresowanych do Poznania. Kilkadziesiąt osób – zarówno mężczyzn, jak kobiet – zebrało się w kameralnym Hotelu Kolegiackim, którego dumą jest ukwiecony taras z widokiem na Ratusz i Stare Miasto.

jasno niebieski kapelusz z niebieskim pasem

Impreza koncentrowała się jednak w przykrytym szklanym dachem atrium. Tam wzrok przyciągało wspaniale zaaranżowane stoisko pracowni krawieckiej Krupa & Rzeszutko. Na ciężkich stołach ułożono atrybuty rzemiosła – metr, poduszkę z igłami, nożyce – oraz piękne krawaty, poszetki, próbnik z tkaninami. Mnie najbardziej przypadła do gustu prezentowana na manekinie marynarka tej rodzinnej firmy. Matowa wełna w głębokim odcieniu granatu i świetne proporcje ostrych klap sprawiają, że jest to ubiór jednocześnie skromny i zachwycający.

koszula w biało niebieskie pasy
Chciałbym taką
Stoisko Krupa & Rzeszutko
Stoisko Krupa & Rzeszutko

Najlepszą reklamą pracowni byli jednak dwaj mistrzowie krawieccy – Henryk Krupa i jego wnuk Karol Rzeszutko. Młodszy z panów robił duże wrażenie mocno wytaliowanym garniturem z letniej tkaniny solaro. Dwurzędowa marynarka z szerokimi klapami podkreślała atletyczną budowę ramion i barków. Szyku zadawały też krótkie nogawki, odsłaniające gołe kostki i całość wiśniowych monków. Powiało upalną Italią. Z kolei pan Henryk miał na sobie zestaw daleki od konserwatyzmu – przyznacie, że bordowa marynarka na jeden guzik i intensywnie błękitny krawat to całkiem odważny strój.

wiśniowe monki

Pan Henryk ujmował też pogodnym sposobem bycia i łatwością w nawiązywaniu kontaktu. Pracuje w zawodzie od siedemdziesięciu lat i ma dystans w stosunku do przelotnych mód. Krytykował na przykład powszechne dziś dążenie do maksymalnego zwężania dolnej części rękawów marynarki, co zaburza proporcje. Powiedział mi też na osobności parę ważnych słów o starzeniu się – zapamiętam je na długo.

Pan Henryk w bordowej marynarce

Średnia wieku na imprezie była raczej niska. Obok mężczyzn dojrzałych, imponujących miarowymi garniturami, nie zabrakło młodych chłopaków w tkaninach o intrygującej barwie i deseniu. Nie muszę chyba dodawać, że rzadko się widuje tylu świetnie ubranych dżentelmenów naraz.

młodzi dżentelmeni w ciekawych garniturach o oryginalnej fakturze

To samo należałoby powiedzieć o klasycznym obuwiu – do niedawna znalezienie w Polsce monków czy lotników graniczyło z niemożliwością, więc obszerne stoisko Patine.pl przyprawiało o zawrót głowy. Szeroki wybór zgrabnych półbutów i trzewików cieszył się sporym zainteresowaniem. Pewnie niejeden z gości myśli już o kupnie kolejnej pary – przecież buty to podstawa. Obecni przy stoisku fachowcy opowiadali, jak przebiega proces produkcji, zapewniając, że mogą uzyskać każdą barwę i wycieniować skórę licową w niemal dowolny sposób, według życzeń klienta. Brzmiało to kusząco.

Stoisko Patine.pl
Stoisko Patine.pl

Podobnie jak zachęty Tomasza Milera, który proponował gościom różne gatunki whisky. Stoisko poznańskiego blogera odzwierciedlało jego innowacyjny pomysł na biznes. Niedawno otwarty lokal przy ulicy Podgórnej oferuje dobrą whisky, gotowe ubrania i eleganckie dodatki. Mieści się w nim także pracownika krawiecka Miler. Na przykrytych starym tweedem stołach nie zabrakło baterii butelek i kieliszków oraz, oczywiście, charakterystycznych dla stylu Milera szelek i nieformalnych krawatów. Wszelkich informacji udzielały panie Olga i Iga oraz sam twórca firmy.

Tomasz Miler
Tomasz Miler wystąpił w tkaninach ze Studio Zaczkiewicz
Ekipa Miler Spirits
Ekipa Miler Spirits & Style

Elegancko ubrany mężczyzna potrzebuje odpowiedniego zegarka. Ten wątek często pojawia się na blogach i naprzeciw oczekiwaniom wyszedł Marek Filipczyk. Współtwórca marki Copernicus Watch zaprezentował kilka ciekawych produktów nawiązujących do polskiej tradycji. Największe emocje wzbudził zegarek wzorowany na manometrach łodzi podwodnej Orzeł. Wyróżnia go czytelna, ascetyczna forma i wodoszczelność do stu metrów pod powierzchnią. Gratka dla nurków!

męski elegancki zegarek

Gwoździem programu była premiera klubowego krawata zaprojektowanego specjalnie dla Buta w Butonierce. Twillową tkaninę jedwabną w szerokie bordowo-granatowe pasy urozmaica wyszywany złotą nitką bucik, znany z logo Stowarzyszenia. Prezes Damian Kot w towarzystwie projektantki krawata dokonał oficjalnej prezentacji. Niektórzy mieli okazję przymierzyć.

Karol Krupa
Mistrz Karol Rzeszutko wiąże klubowy krawat

Połączenie poobiedniego standing party z kameralnymi targami okazało się świetną formułą. Przeświecające zza chmur słońce wprawiało w dobry nastrój, dzięki czemu łatwiej było zagaić rozmowę. Spora część gości spotkała się ze środowiskiem Buta w Butonierce po raz pierwszy, a jednak szybko zapanowała rodzinna atmosfera. Po rozlosowaniu eleganckich upominków przekazanych przez partnerów imprezy dyskusje na rozmaite tematy trwały jeszcze długo, choć przewidziany program dobiegł końca.

granatowa marynarka biała koszula
Kiedy nie ma lustra, można się przejrzeć w okularach

Jadąc do Poznania, nie sądziłem, że będę się tak dobrze bawił. Przecież nikogo poza Romanem wcześniej nie znałem. Teraz czekam niecierpliwie na następne spotkanie Buta w Butonierce.

Fotografie Łukasz Łoziński

UWAGA. Już w najbliższy piątek 3 lipca spotkanie dla czytelników w Poznaniu. Gorąco zapraszamy:

Premiera włoskich tkanin

 

Jeśli czytasz mojego bloga, odwiedź także mój sklep

Przejdź na zackroman.com
Zamknij

Zapisz się do mojego newslettera

Zamknij