Nazywam się Roman Zaczkiewicz, jestem właścicielem marki Zack Roman. Moja przygoda z męską elegancją zaczęła się kilka lat temu w bardzo skromnych warunkach, bo w małym biurze na warszawskiej Pradze. To właśnie tam, w bloku na czwartym piętrze, mieścił się mój pierwszy showroom. Dziś, dzięki marzeniom, wytrwałości i systematycznej pracy, mogę Cię przywitać na tej stronie oraz w butiku znajdującym się w centrum stolicy – przy ul. Niecałej 7.
Czytelnicy pytają, Szarmant odpowiada. W czwartej części cyklu „Szarmanckie pogotowie” odpowiem …. na pytania dotyczące ubrań ślubnych. Wraz z nadejściem sezonu ślubnego szarmantowa skrzynka pocztowa „ugina się” od pytań przyszłych nowożeńców. Zapraszam do lektury.
Czytelnicy pytają, Szarmant odpowiada. W trzeciej części cyklu „Szarmanckie pogotowie” odpowiem na pytania dotyczące ubrań ślubnych. Takie najczęściej pojawiają się w mojej skrzynce poczty elektronicznej. Jest to zrozumiałe. Śluby pozostają jednym z ostatnich bastionów eleganckiego ubrania. Lepiej zawczasu dokształcić się w temacie, niż potem być mądrym po szkodzie.
Jaki powinien być garnitur ślubny? Należy założyć muchę czy krawat? Kwiatek w klapie czy w kieszonce? Tu znajdziesz odpowiedzi na najważniejsze pytania, jakie sobie zadajemy, szykując garnitur na wesele.
Walter Szarmant krążył po swojej garderobie. Kolejny raz miał problem z doborem właściwego stroju. Tym razem na chrzciny, na których sir Anthony Somerset miał być chrzestnym. Na zaproszeniu kwestia stroju była określona jako: strój półformalny. Walter wiedział, że strojem półformalnym wieczorowym jest jedna z odmian smokingu, nie miał jednak pojęcia, jaki jest jego dzienny odpowiednik. […]
Walter Szarmant ubrany był w purpurowofioletowy szlafrok narzucony na nieformalną kamizelkę z szarego materiału w jodełkę połączoną ze spodniami pochodzącymi z tego samego garnituru. Koszula była niebieska z kontrastującym białym kołnierzykiem, zaś obuwie stanowiła para pantofli Albert Slippers z monogramem. Walter został zaproszony na królewski ślub, który miał się odbyć za dwie godziny. Zdecydował się na […]
