Dobry krawiec to pół księcia – wywiad z Tadeuszem Basiem
Jak mężczyzna przestaje chodzić do krawca, to od razu zaczyna gorzej wyglądać. Rozmowa z Tadeuszem Basiem, mistrzem krawieckim, właścicielem pracowni krawieckiej w Łodzi na ulicy Nawrot 7.
Jak mężczyzna przestaje chodzić do krawca, to od razu zaczyna gorzej wyglądać. Rozmowa z Tadeuszem Basiem, mistrzem krawieckim, właścicielem pracowni krawieckiej w Łodzi na ulicy Nawrot 7.
W 1949 roku Carlo Barbera kupił tkalnię w Callabiana niedaleko Bielli w Piemoncie. Biella to miasto i słynny region włókienniczy we Włoszech. Wzgórzysty i wietrzny, chłodny i wilgotny. Jest to najbardziej szkocka część Włoch. Carlo zamierzał stworzyć tkaniny najwyższej jakości i swój cel udało mu się osiągnąć
Dobry krawiec znajduje w figurze klienta, to co jest ładne, a co brzydkie chowa. I o to chodzi. Rozmowa z Andrzejem Nieszczesnym, mistrzem krawiectwa, właścicielem zakładu krawieckiego na ul. Saperskiej 41 w Poznaniu. Jest to pierwszy wywiad w cyklu Mistrzowie Igły i Żelazka.
Nie byłem przekonany do szelek. Jednak stalując dwie pary spodni do flanelowego garnituru, nie chciałem mieć dwóch takich samych par. Poprosiłem Piotra Kamińskiego o uszycie jednych spodni na szelki. Początkowo nie mogłem się do nich przyzwyczaić, czułem szelki na plecach, ale stopniowo je oswajałem. Dalej nie wyobrażam sobie czterogodzinnej podróży pociągiem w szelkach, ale już […]
Wpis retrospektywny W odpowiedzi na głosy czytelników postanowiłem przygotować wpis o granatowym garniturze. Będzie to także ostatnia część tryptyku o garniturach.
Wchodzę w podwórze jednej ze starych kamienic przy Alejach Jerozolimskich w Warszawie. Zakład pana Ryszarda Duranca, położony głęboko w oficynie, to miejsce, w którym dosłownie zatrzymał się czas. Panuje tam półmrok, w rogu pracowni popielniczka, na ścianie kalendarz z 2000 roku. Pan Ryszard wspomina, że klienci oferują, że przyniosą nowy, ale on się nie zgadza […]
Dwurzędowa dyplomatka w wykonaniu krawca Stefana Stepnowskiego z Warszawy. Została uszyta ręcznie przy użyciu naturalnych wkładów (m.in. włosianki).
Fular to specjalna chusta z bardzo miękkiego i delikatnego jedwabiu, wiązana wokół szyi. Nie mylić z trójkątną apaszką lub szalikiem. Nazwa fular pochodzi z francuskiego foulard.
Przyszedł odbiór garnituru zamówionego u Piotra Kamińskiego. Czytelnicy już w poprzednich wpisach poznali historię zamówienia. Miał to być trzyczęściowy garnitur dwurzędowy 4 x 2 z trzema nakładanymi kieszeniami.