Dobry fryzjer powinien pokazać jak fryzura wygląda z tyłu głowy — Fot. Maciej Cioch

W jednym z ostatnich wpisów narzekałem, że nie ma już męskich zakładów fryzjerskich w stolicy. Okazało się, że wystarczy wpisać w wyszukiwarce fryzjer męski Warszawa i wyświetla się na pierwszym miejscu salon M.E.N., stworzony tylko dla mężczyzn, na warszawskim Ursynowie

Wszedłem na stronę, znalazłem dane kontaktowe i umówiłem się na wizytę. Dodatkowo zakład oferuje golenie brzytwą, co wywołało u mnie uśmiech zadowolenia. O goleniu wpisu jeszcze nie było. Z usług golibrody korzystałem dotąd w Albanii i Macedonii, ale w Polsce nie miałem okazji. Poszedłem na całego i zamówiłem golenie oraz strzyżenie. W zeszłym miesiącu strzygłem się w Teksturze. W grudniu w poszukiwaniu idealnej fryzury udałem się do M.E.N.

Średnia fryzura męska

Zakład M.E.N. jest zlokalizowany w nowym kompleksie mieszkaniowym przy stacji metra Stokłosy. W środku wystrojem może nie zwala z nóg, ale jest nowocześnie w kolorystyce czarno-pomarańczowej. Flagowym dostawcą produktów do mycia, strzyżenia i golenia jest firma American Crew. Kosmetyki tej marki są bardzo popularne w Europie Zachodniej. Pierwszy raz zapoznałem się z nią w Irlandii i od kilku lat używam ich produktów do włosów. Cieszę się, że stają się powoli popularni i u nas. To są naprawdę dobre kosmetyki.

Przyjął mnie fryzjer Patryk Dytmar. Patryk w latach 90. XX wieku chodził do szkoły fryzjerów na Rakowieckiej, na warszawskim Mokotowie. Tam zdobył podstawy i umiejętność klasycznego strzyżenia oraz golenia brzytwą. W ostatnich latach prowadził własny zakład w Górze Kalwarii, a pół roku temu dołączył do zespołu M.E.N.

Patryk zasugerował najpierw strzyżenie i zaczęliśmy od mycia głowy. Do dziś jest dla mnie zagadką, jak można się strzyc bez mycia głowy, tak chętnie praktykowane przez wielu mężczyzn. Jeśli umyliśmy włosy pół godziny wcześniej, w domu, to jest to do zaakceptowania, w innym wypadku wyjdziemy na brudasa albo centusia. Zresztą fryzjerzy też szybko potrafią ocenić, z kim mają do czynienia, właśnie przez niesławne mycie. Naprawdę umycie głowy wiele może dać w osiągnięciu zaplanowanej fryzury. Strzyżenie się bez mycia, to tak samo jak jedzenie obiadu w restauracji bez napoju, na sucho, po prostu to nie jest to.

Mówi się, że pierwsze mycie jest dla fryzjera. Dzięki temu lepiej się strzyże, natomiast drugie jest dla klienta i pomaga w uzyskaniu lepszego efektu końcowego. Dobre zakłady fryzjerskie wyróżnia właśnie drugie mycie, po strzyżeniu, a przed modelowaniem.

Patryk zaczął od strzyżenia na mokro. Górę ciął nożyczkami, a boki maszynką. Górę do boków równał nożyczkami. Ciął w sposób spokojny, lecz pewny. Dodał: „Jako fryzjer przy strzyżeniu nie mogę się denerwować, należy po prostu oddychać”.

Zdaniem Patryka najtrudniej dowiedzieć się, co klient chce. Dopiero po trzecim strzyżeniu można się tak naprawdę dotrzeć z klientem. Po strzyżeniu, przed modelowaniem włosów, Patryk przystąpił do golenia, ale o tym w kolejnym wpisie.

Fryzjer męski Ursynów — Suszenie i modelowanie włosów

Po ogoleniu brzytwą Patryk Dytmar umył mi włosy jeszcze raz i wykonał masaż skóry głowy. Następnie zaczął suszyć i modelować włosy. Na koniec nałożył kosmetyk American Crew fiber czyli włókno do modelowania włosów. Produkt opatentowany przez wspomnianą markę, który dodaje włosom objętość i grubość oraz trzyma je w ładzie. Kiedyś też z niego korzystałem, ale zrezygnowałem na rzecz pasty tej samej firmy. Ze względu na gęstą konsystencję miałem trudności z równomiernym rozprowadzeniem go na dłoni, a potem na włosach. Strzyżenie zostało zakończone nałożeniem niewielkiej ilości lakieru do włosów w sprayu