Menu Szukaj Odwiedź mój sklep Zack Roman

Chinosy. Spodnie, które chcesz nosić w kółko

Chinosy. Spodnie, które chcesz nosić w kółko

Spodnie chino to podstawa nowoczesnej garderoby. Dowiedz się, jakie wybrać i jak nosić!

Chinosy – spodnie w prostym fasonie, wykonane z bawełnianej tkaniny – są prawdziwym klasykiem. To nieodłączny element stylu smart casual. Redaktorzy magazynu „Esquire” napisali nawet, że spodnie chino stanowią największy wkład USA w światową modę. Czy nie przesadzili?

Niektórzy się upierają, że pierwszeństwo w tej rywalizacji mają denimowe spodnie, które najpierw podbiły Dziki Zachód, a potem cały glob. Ale prawda jest taka, że chinosy są bardziej uniwersalne od jeansów.

Do zastosowań spodni chino – a jest ich naprawdę mnóstwo! – zaraz wrócimy. Najpierw jednak ustalmy, skąd się wzięły i co je charakteryzuje.

Spodnie chino. Główne cechy

Klasyczne chinosy krojem przypominają spodnie garniturowe. Mają skośne kieszenie po bokach i jedną lub dwie wpuszczane kieszenie z tyłu. Czasem pojawiają się też zakładki, ale nie zawsze.

Od tradycyjnych spodni garniturowych chinosy różnią się tym, że zazwyczaj mają trochę niższy stan. Poza tym przeznaczone są do noszenia z paskiem, a nie z szelkami, dlatego górę uzupełniają szlufki.

Tym, co najbardziej odróżnia chinosy od jeansów, jest brak nakładanych kieszeni z tyłu i wyeksponowanych, kontrastujących szwów oraz nitów. Kolejnym elementem charakterystycznym jest oczywiście materiał.

Zazwyczaj chinosy szyje się z jednolitej tkaniny bawełnianej (niekiedy z domieszką innej przędzy, na przykład elastanu lub wełny). Do tradycji należy materiał o splocie diagonalnym, czyli skośnym, takim jak w jeansach. Spodnie chino wykonuje się jednak z cieńszych, nieco bardziej eleganckich tkanin, a nie z denimu.

Wszystkie te cechy powodują, że chinosy można zestawić nie tylko z blezerem, ale też z marynarką od mniej formalnego garnituru – nawet taką, która gryzłaby się z jeansami. Nic nie stoi też na przeszkodzie, by nosić ten fason z t-shirtem. I na tym polega uniwersalność tych spodni. Żeby jednak cieszyć się ich pełnym spektrum ich możliwości, wybierz te najbardziej minimalistyczne. Bez dziwnie zbudowanych kieszeni, opinających łydkę nogawek itd. To, co klasyczne, jest najbardziej funkcjonalne.

Steve McQueen w chinosach w filmie Wielka ucieczka, reż. John Sturges, USA 1963

Skąd się wzięły spodnie chino?

Chinosy mają ciekawą historię, sięgającą XIX wieku. Ich kariera zaczęła się po wojnie amerykańsko-hiszpańskiej 1898 roku. Stany Zjednoczone zwiększyły wówczas swoje wpływy na Pacyfiku, a oprócz tego dokonały rewolucji w modzie. Żołnierze bowiem przywozili z Filipin lekkie i wytrzymałe spodnie z diagonalu. Pochodziły z Chin i stąd wzięła się ich nazwa – chino po hiszpańsku znaczy po prostu chiński.

W 1932 roku spodnie chino wprowadzono do produkcji na potrzeby armii Stanów Zjednoczonych. Wybrano wariant bez zakładek i z prostymi, dość szerokimi nogawkami. Podczas II wojny światowej chinosy nosili między innymi amerykańscy marynarze. Jak wyglądali, można zobaczyć w filmie Stąd do wieczności, z Montgomerym Cliftem, Burtem Lancasterem i Frankiem Sinatrą.

Montgomery Clift i Burt Lancaster noszą chinosy jako część munduru. Frank Sinatra w denimowych spodniach roboczych. Stąd do wieczności, reż. Fred Zinnemann, USA 1953

Początkowo spodnie te uważano za wyłącznie casualowe i nikomu by nie przyszło do głowy pokazać się w nich na salonach. Ich status po II wojnie światowej odmienili studenci elitarnych uczelni amerykańskich. To właśnie ich styl, zwany Ivy League, wyznaczał aspiracje młodych mężczyzn w latach 50. i 60. Dlaczego?

Bo studenci mieli szyk i fantazję. Tradycyjny ubiór rozluźniali, dodając do niego elementy odzieży sportowej czy militarnej – jak chinosy właśnie. To wtedy szeroko rozpowszechniło się połączenie khakis and blazer, w domyśle oznaczające beżowe chino i granatową marynarkę.

Jak nosić chinosy?

Jak wspomniałem, spodnie chino sprawdzają się w różnych zestawieniach, od typowo casualowych po dość formalne. Oto trzy propozycje.

1. Spodnie chino w stylu półformalnym

Możesz je zestawić z marynarką sportową albo nawet garniturową, pod warunkiem, że jest wykonana z nieco grubszego materiału, ma mikrowzór bądź inne elementy obniżające formalność, jak nakładane kieszenie. Jeśli chcesz rozparować klasyczny garnitur wizytowy albo biznesowy z cienkiej wełny, to dobierz raczej formalne spodnie wełniane.

Do spodni chino możesz nosić półformalny krawat, np. wełniany w pasy albo dziergany z gabardyny. Idealnym uzupełnieniem będzie jasna koszula button-down, chociażby biała lub błękitna. Poza tym proponuję buty ze skóry licowej, np. brogsy, monki lub loafersy. Obuwie zamszowe też nie będzie błędem. Klasyczne dopełnienie stanowi gładki pasek pod kolor butów.

Taki zestaw będzie dobry na imprezę, ale raczej nie na egzamin

W tego rodzaju zestawie koordynowanym zrobisz świetne wrażenie podczas randki w restauracji czy w trakcie imprezy na świeżym powietrzu. Często będzie to także odpowiedni ubiór do pracy, czy na egzamin na uczelni – wszystko zależy od panujących w danym miejscu zwyczajów, rzecz jasna.

2. Spodnie chino w stylu smart casual

Spodnie chino świetnie wyglądają z koszulą noszoną solo, bez marynarki. Krój button-down nadal jest dobrym pomysłem. Ale w rachubę wchodzą niemal wszystkie fasony, to tylko kwestia Twojego wyczucia. Nie wybieraj oczywiście najbardziej formalnych koszul garniturowych, pobaw się raczej wzorami czy grubszymi tkaninami. Koszula z denimu jest jak najbardziej na miejscu. Możesz ją zastąpić również swetrem. A jeśli jest chłodno, narzuć klasyczny płaszcz, militarną kurtkę skórzaną albo sportową z syntetyku.

Do zestawu warto dobrać klasyczne buty z zamszu lub w jakimś mniej formalnym fasonie, np. mokasyny żeglarskie albo chukka. Oczywiście obuwie ze skóry licowej nie będzie błędem. Dobre uzupełnienie stanowi pasek z plecionej skóry.

Tak ubrany wciąż wyglądasz starannie, ale niezobowiązująco. Coraz więcej mężczyzn decyduje się na taki styl, bo sprzyja nowoczesnemu trybowi życia, kiedy wciąż migrujemy między pracą, spotkaniami towarzyskimi a wypoczynkiem.

3. Chinosy na sportowo

Tutaj masz dużą dowolność. Chinosy dobrze wyglądają z t-shirtem czy bluzą. Możesz do nich dobrać sneakersy albo cięższe buty w stylu workwear. Jeśli chodzi o pasek, to znowu dobrym wyborem będzie pleciony, ale możesz wybrać nie tylko skórzany, bo w grę wchodzą także te syntetyczne. Nie musi być dobrany pod kolor butów, ważne tylko, by się nie gryzł ze spodniami i całą stylizacją.

Jak widać zatem, w tych samych spodniach możesz pojawić się w eleganckiej restauracji a potem jeździć na desce czy hulajnodze. Pieniądze wydajesz tylko raz i zachowujesz więcej miejsca w szafie. Tak właśnie działa kapsułowa garderoba.

I jeszcze jedno na koniec. Tradycją już stało się, że chinosy występują w najróżniejszych barwach. O ile jeszcze w latach 60. zdecydowanie dominowały khakis, o tyle już w latach 80. zwolennicy stylu Ivy League zaczęli nosić feerię kolorów i tak jest do dziś. W nowej kolekcji Zack Roman, obok chino w stonowanych barwach, znajdziesz też bordowe, pomarańczowe i zielone. Chociaż wielu ten krój spodni kojarzy raczej z letnimi miesiącami, to my zadbaliśmy o to, by wpisały się także w jesienno-zimową paletę barw. Zobacz sam.

Sprawdź nasze spodnie chino!

Główne źródła:

  • Redakcja Esquire, Podręcznik stylu dla mężczyzn
  • Ivy Style. Radical Conformists, edited by Pattricia Mears
  • Bernhard Roetzel, Gentleman. Moda ponadczasowa

Jeśli czytasz mojego bloga, odwiedź także mój sklep

Przejdź na zackroman.com
Zamknij

Zapisz się do mojego newslettera

Zamknij