Powstała z fascynacji Afryką, więc afrykańskie upały jej nie straszne. Kurtka safari męska to sartorialny przebój lata. Jej przewiewność gwarantuje nowoczesna wełna od Drago.
Nie bez powodu stała się hitem na Pitti Uomo. Wyraża swobodę i oryginalny gust. Kojarzy się z podróżą i przygodą. Kurtka safari męska (zwana też marynarką) jest zatem skrojona na miarę współczesnego stylu życia.
Mężczyźni świadomi stylu coraz częściej szukają charakternych ubrań na co dzień. W tej sytuacji kurtka safari to doskonała inwestycja. Podobnie jak standardowa marynarka buduje naszą sylwetkę. A jednocześnie jest dużo mniej formalna.
Czym się wyróżnia klasyczna marynarka safari? Jak ewoluowała na przestrzeni dekad? Który fason wybrać, aby cieszyć się pełnią stylistycznych możliwości? Odpowiedzi na wszystkie pytania znajdziesz w tym artykule.
Historia godna Hemingwaya
Genealogii tego elementu garderoby trzeba szukać na przełomie XIX i XX wieku. Brytyjczycy starali się wtedy stworzyć praktyczne i estetyczne okrycie, dostosowane do warunków panujących w najgorętszych obszarach swojego imperium. W roku 1900 żołnierze stacjonujący w Południowej Afryce otrzymali mundury zwane Khaki Drill. Była to swego rodzaju rewolucja.
Uniformy Khaki Drill wyróżniał piaskowy kolor, który ułatwiał kamuflaż w afrykańskim środowisku. Przy okazji materiał tej barwy nie nagrzewa się w słońcu, co pomaga zachować komfort termiczny. Trwała, ale lekka tkanina bawełniana była kolejnym przykładem brytyjskiego pragmatyzmu.
W latach 30. XX wieku zaczęto chętnie naśladować tę udaną kurtkę wojskową. Jej popularyzację zawdzięczamy w głównej mierze Ernestowi Hemingwayowi. Pisarz, korespondent wojenny i miłośnik polowań był jedną z najbardziej wpływowych postaci globalnej kultury. Nic dziwnego, że wielu mężczyzn, widząc zdjęcia Hemingwaya w kurtce safari, chciało go naśladować.
Bush Jacket – bo tak pisarz nazywał swoją kurtkę – wyposażono w szereg udogodnień typowych dla odzieży przeznaczonej na polowania. Pikowana łata na wysokości prawego obojczyka miała amortyzować odrzut broni. Po lewej stronie znajdowały się kieszonki na naboje, a na rękawie kieszeń na okulary. Krój był dosyć luźny, by dawać pełną swobodę ruchu. Tak wyglądała klasyczna kurtka safari.
Na ile udało mi się ustalić, po II wojnie światowej zainteresowanie stylem safari osłabło. Przypuszczam, że miało to związek ze zmęczeniem odzieżą o militarnym rodowodzie. Natomiast z końcem lat 60. notujemy wielki powrót safari. Odpowiedzialny za niego jest Yves Saint Laurent, którego kolekcje inspirowane Afryką wzbudziły globalne zainteresowanie.
Ukoronowaniem tego kierunku były kreacje Rogera Moore’a. Angielski aktor, wcielając się w latach 70. w rolę Jamesa Bonda, prezentował różne przykłady stylu safari – od garniturów przez zestawy koordynowane aż po koszule. Jest na co popatrzeć.
Militarna czy półformalna?
Dziś, gdy zwolennicy klasyki szukają jej bardziej casualowych odmian, marynarka safari jest świetnym wyborem. Szukając modelu dla siebie, warto sięgnąć po lekki, finezyjny styl półformalny. Dlaczego? Bo tak uszyta rzecz wyróżnia się na tle rozpowszechnionych kurtek o mocno militarnym wyglądzie. Jest bardziej oryginalna.
Projektując moją wersję brytyjskiego klasyka, inspirowałem się z włoskim stylem krawiectwa, aby przełamać utarte schematy. W ramionach nie ma konstrukcji, mimo to zostały elegancko podkreślone – poprzez marszczenie zwane spalla camicia. Zakładki u dołu rękawa i mankiet w strzałkę dodają tu dynamizmu.
Główną ozdobą są zaokrąglone kieszenie z kontrafałdą oraz pas zewnętrzny. To niezawodny sposób na podkreślenie talii. Wiążąc go na wiele sposobów, możemy wyrazić swoją fantazję.
O najwyższej jakości marynarki safari Zack Roman stanowi jak zwykle materiał. Wybrałem stuprocentową wełnę włoskiej marki Drago. Pochodzi z nowoczesnego próbnika Bluefeel, przeznaczonego na wysokie temperatury. Tkanina jest przewiewna i prawie się nie gniecie.
Marynarka z wełny Bluefeel to idealny wybór na mniej upalne dni lata, gdy sama koszula byłaby niewystarczająca. Sprawdza się także podczas nocnych imprez czy w chłodne poranki. Zapewnia komfort i naturalnie oddycha.
Do czego pasuje kurtka safari męska?
Półformalna marynarka safari daje szerokie możliwości. Możemy ją śmiało wykorzystać w smart casualowych zestawach z koszulą button-down, opcjonalnym krawatem, spodniami w kroju garniturowym i brogsami czy loafersami. Takie połączenie – szykowne, ale niezobowiązujące – jest świetnym pomysłem, gdy idziemy na randkę czy kameralne przyjęcie.
Jeśli natomiast chcemy ubrać się casualowo, to nic nie stoi na przeszkodzie. Półformalna marynarka safari pasuje do t-shirtu, jeansów i chinosów, a także do różnego rodzaju sneakersów. Może więc z powodzeniem zastąpić kurtkę militarną na co dzień.
Jestem pewien, że nie zabraknie Ci pomysłów na marynarkę safari. To praktyczny i stylowy element garderoby, który jednak wciąż noszą nieliczni. Możesz być pionierem!
