Wyróżnia się nietypowym kształtem i wyrazistym splotem. Krawat knit zawsze przyciąga uwagę. Jak znaleźć idealny egzemplarz dla siebie? I jak go nosić?
W dzisiejszych czasach tradycyjny krawat z gładkiego jedwabiu często wydaje się przesadą. Owszem, jest pożądany w oficjalnych sytuacjach, ale niekoniecznie na co dzień. Niekiedy jednak czujemy, że zestaw z koszulą i marynarką – nawet sportową! – aż prosi się o krawat. Co zrobić w tej sytuacji? Warto sięgnąć po wełniaka, grenadynę albo… krawat typu knit.
Krawat knit – co to właściwie jest?
Ten dodatek to po prostu nieformalna ozdoba męskiej szyi, lubiana zarówno przez tradycjonalistów, jak i nowoczesnych eksperymentatorów. Knit po angielsku znaczy dziergać (k się nie wymawia). Krawat o tej nazwie nie jest zatem tkany, ale powstaje w podobnym procesie jak swetry i czapki. Dzięki temu zyskuje charakterystyczną fakturę.
Krawat można wydziergać bardzo luźno – wówczas jest lekki i prześwitujący – ale zdarzają się też zupełnie zwarte egzemplarze. Co do zasady nie stosuje się podszewki. W zależności od rodzaju przędzy i zastosowanego splotu knit może być nieco gładszy (soft) albo chropawy (crunchy). Niektóre marki dziergają rozmaite wzory, więc mamy naprawdę duży wybór. Pewne jest jednak jedno – dobry knit zawsze zwraca uwagę.
Knity zazwyczaj mają prostokątne zakończenie. To już na pierwszy rzut oka odróżnia je od większości krawatów z naszej garderoby. Z niewyjaśnionych dla mnie przyczyn ten kształt działa na niektórych zniechęcająco. Na szczęście istnieją też pointed knits – z trójkątnym zakończeniem – każdy zatem znajdzie model dla siebie.
Z czego robi się krawaty typu knit?
Najczęściej spotykane są knity z luźno dzierganego jedwabiu. Wyglądają interesująco, bo z jednej strony mają elegancki połysk, ale z drugiej uwagę zwraca ich szorstka, gruboziarnista faktura. Jedwabne knity płynnie wpasowują się w garderobę na każdy sezon. Do jesienno-zimowej tradycji należą też egzemplarze z owczej wełny i kaszmiru.
Obecnie znaczna część knitów dostępnych na polskim rynku jest wykonana z poliestru. Należy ich unikać jak ognia – z wielu powodów. Przede wszystkim kiepsko wyglądają, są nieprzyjemne w dotyku i trudno się wiążą. A poza tym często kosztują niewiele mniej od tych z jakościowych materiałów naturalnych. Zdecydowanie warto dopłacić i mieć prawdziwą ozdobę, z której będziemy pod każdym względem zadowoleni.
Skąd wzięły się knity i z czym się kojarzą?
Knity wywodzą się z mody anglosaskiej. Prawdopodobnie powstały w latach 20. XX stulecia, a więc w czasach, gdy nawet sportowy blezer noszono z krawatem. W tej sytuacji knit był wymarzonym rozwiązaniem. Do jego zwolenników należał pisarz Francis Scott Fitzgerald, autor Wielkiego Gatsby’ego. Z czasem knit zakorzenił się na elitarnych uczelniach ze wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych, tworzących Ligę Bluszczową, czyli Ivy League.
Amerykańscy studenci z jednej strony cenili dopracowany wizerunek, z drugiej jednak chcieli prezentować się swobodnie. Podstawowe elementy stylistyki Ivy League to koszula OCBD, tweedowa marynarka o luźnym kroju, chinosy i mokasyny. Krawat o wyszukanym, ale też wyraźnie sportowym charakterze wpisuje się w takie zestawy znakomicie.
Knity zyskały większą popularność w latach 60., między innymi za sprawą Paula Newmana, a może przede wszystkim przez Seana Connery’ego, wcielającego się w rolę Agenta 007. Wzmocniło się skojarzenie dzierganego krawata z nonszalanckim szykiem. Później z knitem eksperymentowało coraz więcej mężczyzn, wprowadzając go do stylu biznesowego. Gdzieś w latach 80. ten rodzaj krawata wyszedł z mody i dziś wielu mężczyzn nawet nie wie, że kiedykolwiek istniał.
Jednolity czy wzorzysty?
Na początek świetnym wyborem jest knit granatowy lub szary. Te kolory pasują niemal do wszystkich elementów męskiej garderoby. A na jednolitym krawacie dobrze widać fakturę, która dla wielu jest ekstrawagancka sama w sobie.
Zaawansowani na pewno znajdą zastosowanie również dla knitów we wzory. Kiedyś długo szukałem idealnego krawata sportowego. W końcu polubiłem knity w poprzeczne prążki w kolorze zielonym i bordowym. Są jeszcze mniej formalne od jednolitych egzemplarzy, więc pasują do wakacyjnych zestawów.
Jak nosić krawat knit?
W ostatnich latach nieformalne krawaty powoli zyskują popularność wśród mężczyzn znudzonych wszechobecnym casualem. Podczas targów Pitti Uomo można zobaczyć sporo dandysów z knitem pod szyją. Ale w gruncie rzeczy to tylko garstka pasjonatów, więc dziergane krawaty nie tracą nic z oryginalności. Nosząc knita na północ od Alp, wciąż możesz zostać trendsetterem!
Ten dodatek jest interesującym uzupełnieniem wszelkich zestawów koordynowanych. Lekki knit z luźno dzierganego jedwabiu doskonale koresponduje z letnimi ubraniami z lnu i bawełny. Ten sam krawat może się jednak wpisać także w jesienno-zimową garderobę. Dobrze wygląda chociażby z tweedem czy flanelą. W chłodnym sezonie warto stawiać również na knity zwarte, chociażby wełniane.
Przez większość roku królem zestawów koordynowanych jest blezer. Knit – gładki lub prążkowany – w zestawieniu z marynarką o metalowych guzikach tworzy aurę stylu Ivy League. Zarówno w kolorze bordowym, jak i butelkowej zieleni, będzie doskonale uzupełniał się z granatowym blezerem.
Akademickie podejście nie wyczerpuje tematu. Nic nie stoi na przeszkodzie, by dziergany krawat zestawić z jeansową kataną, skórzaną kurtką czy grubym kardiganem. Styl casual pozwala na wiele.
Jakiś czas temu w centrum Londynu zauważyłem, że niektórzy mężczyźni zakładają knity nawet do biznesowych garniturów. Kiedyś byłoby to nie do pomyślenia, ale moda nieustannie ewoluuje. Takie połączenie może wypaść całkiem spójnie, o ile garnitur jest wykonany z nieco grubszego materiału. Ale w kontekście biznesowym lepiej sprawdzają się nieco podobne do knitów krawaty z grenadyny.
Krawat knit – jak wiązać?
Dziergany krawat na ogół jest bardziej szorstki i mięsisty niż ten z gładkiego jedwabiu. To oznacza, że wykonanie na nim bardziej skomplikowanych węzłów, jak windsor czy półwindsor, może być trudne. A nawet jeśli się uda, to efekt rzadko jest zadowalający. Dlatego zdecydowanie rekomenduję najprostszy węzeł – four in hand.
Knity są tradycyjnie nieco krótsze od klasycznych krawatów. To podkreśla nieformalny charakter tych dodatków. Zasada, według której końcówka powinna sięgać do linii paska, w przypadku knitów nie obowiązuje.
Jak przechowywać krawat knit?
Knity ze względu na swoją strukturę mają tendencję do rozciągania się. Dlatego należy je przechowywać zwinięte w rulonik, a nie na wieszaku. Naturalny strecz jest zarazem zaletą, bo knity nie mną się podczas użytkowania, nawet w kontakcie z samochodowym pasem bezpieczeństwa. W bagażu podróżnym również nie powinny się pognieść.
Warto spróbować!
Knity są świetne nie tylko ze względu na oryginalność, ale też dlatego, że wprowadzają dodatkową fakturę do zestawu. W ten sposób cały ubiór zyskuje na trójwymiarowości i dynamice. „Ten krawat niesie ze sobą elegancki sznyt” – mawiał Michael Hill, były właściciel firmy Drake’s of London, i bez wątpienia miał rację. Przekonaj się na własnej skórze!
Sprawdź kolekcję dodatków!
Przeczytaj więcej na blogu!
Oxford cloth button down. Najbardziej uniwersalna koszula