Dla wielu jest świętym Graalem wieczorowej elegancji. Jednorzędowy smoking midnight blue wygląda stylowo i oryginalnie. Poznaj jego tajemnicę i dowiedz się, jak go nosić!
Karnawał za nami, ale sezon ślubny dopiero się zaczyna. To dobry moment, by opowiedzieć o ubiorze wieczorowym, który niedawno stał się hitem w sartorialnym kręgu. Smoking midnight blue, czyli ciemnogranatowy, nie jest jednak nowością. Ma niezwykle ciekawą historię.
Dlaczego warto zwrócić uwagę na smoking granatowy, utrzymany w najgłębszym odcieniu tego koloru? Skąd się wziął i jak należy go nosić? Komplet odpowiedzi otrzymasz w tym artykule. A przy okazji zobaczysz zrealizowany przez nas niedawno smoking na miarę.
Czy smoking midnight blue jest klasyczny?
Smoking granatowy, w kolorze nocnego nieba, prezentuje się po prostu pięknie. Dodaje wizerunkowi świeżości i potrafi dyskretnie wyróżniać na wieczorowej imprezie. Większość mężczyzn w takich sytuacjach preferuje czerń i jest to wybór domyślny. Ale nie jedyny, jaki przewiduje dress code.
Na letnią imprezę black tie, zwłaszcza w mniej formalnych okolicznościach, możemy wybrać smoking biały, zwany tropikalnym. Oprócz niego stałe miejsce w ramach klasyki ma midnight blue. Ostatnimi czasy na galach przybywa awangardowych propozycji, jak smoking bordowy. Choć nieraz wyglądają estetycznie, to trudno je nazwać klasycznymi. Inaczej niż smoking granatowy, w odcieniu, jaki niebo przyjmuje w pogodną noc.
Smoking midnight blue i władcy Wielkiej Brytanii
Jeśli chodzi o klasyczną modę, to nie zawsze potrafimy podać genezę danego ubioru. Wiele innowacji tworzono stopniowo – kolejni rzemieślnicy, za namową swoich klientów, dokonywali zmian, które powoli się upowszechniały. Trudno określić dokładnie, kiedy powstał garnitur we współczesnej formie, po angielsku zwany lounge suit (był to proces, o czym kiedyś już pisałem). Ciemnogranatowy smoking ma jednak dość jasną historię.
Marynarka od królewskiego krawca
Prototyp powstał w jednym z najsłynniejszych zakładów na Savile Row. „W 1865 roku książę Walii, późniejszy król Edward VII, poprosił swojego krawca i przyjaciela Henry’ego Poole’a, aby zaprojektował krótką marynarkę, odpowiednią na nieformalne kolacje w wiejskiej rezydencji Sandringham. Krawiec zaprezentował marynarkę ciemnoniebieską, krótszą od tradycyjnego fraka” – czytamy na stronie pracowni Henry Poole & Co.
Tak właśnie powstała marynarka smokingowa, czyli dinner jacket. Wkrótce dandysi z drugiej strony Atlantyku zaczęli naśladować księcia Walii. Co ciekawe, ich ulubionym miejscem spotkań był nowojorski Tuxedo Club i stąd pochodzi amerykańska nazwa smokingu.
Trzeba zaznaczyć, że dinner jacket księcia nie był ubiorem na uroczyste okazje wieczorowe. Wówczas obowiązywał frak, czyli white tie. W oficjalnych sytuacjach wieczorowych gentlemani nosili niemal wyłącznie czerń i biel, które w epoce wiktoriańskiej miały status najbardziej eleganckich.
Pomysł księcia Walii
Nobilitacja ciemnego granatu w modzie wieczorowej nastąpiła w latach 20. XX wieku. Stał za nią nie kto inny jak ówczesny książę Walii, a późniejszy król Edward VIII. To postać kontrowersyjna, jeśli chodzi o politykę, ale jego gust nie miał sobie równych.
Edward VIII, podobnie jak jego dziadek, Edward VII, pokochał kolor midnight blue. Na przekór tradycji zaczął pojawiać się publicznie we fraku i smokingu w tym kolorze. Dlaczego? Chodziło między innymi o to, by… jak najkorzystniej prezentować się w prasie, oczywiście czarno-białej.
Na stronie Metropolitan Museum of Art – instytucji, która przechowuje wybrane ubrania Edwarda VIII – czytamy: „Książę Walii rozumiał fotogeniczny potencjał koloru midnight blue, gdy chodzi o czarno-białą reprodukcję”. O ile w ówczesnych gazetach czarne ubrania zlewały się w ciemną plamę, o tyle te o ton jaśniejsze nabierały już bardziej wyrazistych kształtów. Smoking midnight blue na fotografii lepiej ukazywał elementy kroju, jak klapy, guziki i kieszenie. A księciu Walii zależało na tym, by pokazać urodę szytych na miarę, dokładnie przemyślanych ubrań.
Hipnotyzujący kolor
Midnight blue, poza tym, że dobrze wygląda w druku, ma jeszcze jedną zaletę, wynikającą ze złudzenia optycznego. Dla ludzkiego oka smoking granatowy często wygląda na ciemniejszy od czerni. Dzieje się tak nocą, przy specyficznym oświetleniu sztucznym.
Ci, którym zależy na efekcie niezwykle głębokiego koloru, zostali zwolennikami smokingu midnight blue. Ubiór ten jest dla wielu świętym Graalem, na próżno poszukiwanym w różnych galeriach handlowych. Na szczęście można go uszyć na miarę i dołączyć tym samym do klubu, na którego czele stoją Edward VIII i, oczywiście, Sean Connery.
Anatomia smokingu midnight blue
Smoking midnight blue, tak samo jak czarny, może być jednorzędowy albo dwurzędowy. W grę wchodzą zarówno wyłogi frakowe, jak i szalowe. Co do zasady mogą mieć ten sam kolor, co reszta marynarki, częściej jednak zobaczymy te obszyte czarnym jedwabiem. Ta opcja wydaje się bardziej odświętna i dodaje całości uroku. Dodatkowo ozdobny pas jedwabiu umieszcza się niekiedy u dołu rękawa. Marynarka smokingowa może mieć butonierkę, w którą włożymy goździk, ale nie musi.
Jeśli chodzi o guziki, to one również powinny być obszyte jedwabiem (czarnym, jeśli mamy czarne klapy). W klasycznej jednorzędówce znajdziemy z przodu tylko jeden guzik. Marynarka smokingowa na dwa i więcej guzików jest uznawana za błąd (nie dotyczy to, rzecz jasna, dwurzędówek). Kieszenie mogą być tylko wpuszczane, bez patek. Mają one bardziej szykowny charakter.
Do smokingu midnight blue nosimy spodnie z tej samej tkaniny, z której uszyto górę. Czarne będą błędem (chyba że łączymy je z aksamitną marynarką granatową, ale to już osobna historia). Powinny mieć wysoki stan i jedwabny lampas z boku, pasujący do obszycia wyłogów i guzików. Nosimy je bez paska, na szelkach.
Jak nosić ciemnogranatowy smoking?
Elegancka moda daje nam zwykle pole do popisu, jeśli chodzi o dodatki. W przypadku smokingu jest inaczej. Dress code black tie wymaga klasycznych akcesoriów, bo eksperymenty na tym polu zazwyczaj kończą się katastrofą. Temat ten był na blogu poruszany – odsyłacze do odpowiednich artykułów znajdują się poniżej.
Pokrótce przypomnę tylko, że należy wybrać czarną muchę wiązaną i taki sam pas hiszpański (można go zastąpić kamizelką). Śnieżnobiała koszula może być zapinana na guziki jubilerskie ale nie musi. Jeśli wolimy skromniejsze rozwiązanie, wybierzmy zwykłą koszulę do muchy, z guzikami schowanymi pod plisą. Buty muszą być czarne. Pasjonaci mogą wybrać eskarpiny lub lakierki, ale większość mężczyzn woli dobrze wyglansowane oxfordy. Jest to jak najbardziej poprawny wybór. Jak zwykle zachęcam, by do brustaszy włożyć poszetkę. Powinna być biała, wykonana z lnu albo jedwabiu.
Kiedy nosimy zestaw midnight blue? Jest odpowiedni na każde wydarzenie black tie (może poza tymi, które odbywają się w tropikach, bo wówczas lepiej wybrać smoking biały). Co do zasady należy go nosić nocą, ale spotkamy trendsetterów przekonujących, że w tym przypadku nagięcie reguł nie jest rażące.
Rzecz w tym, że w świetle dziennym ciemnogranatowy smoking nie traci na urodzie tak jak czarny. Zdaniem wielu nawet przed zmierzchem mężczyzna prezentuje się w nim całkiem naturalnie. To ważne zwłaszcza dla tych, którzy chcą włożyć smoking na ślub i wesele. Jeśli uroczystość zaczyna się późnym popołudniem czy wczesnym wieczorem, smoking midnight blue jest opcją do rozważenia. Może konserwatyści uznają to za złamanie reguł, ale w końcu ślub i wesele to wydarzenie, o którego konwencji decydują dziś Państwo Młodzi.
Jak widać, czarny smoking nie jest jedyną opcją. Midnight blue to świetna alternatywa dla tych, którzy szukają oryginalności w ramach klasyki. Tradycyjna moda black tie również potrafi zaskakiwać!
Zobacz naszą kolekcję
Poznaj reguły dress code’u
Smoking dwurzędowy midnight blue
Eleganckie buty męskie. Przewodnik